Odkąd przeprowadziłem się w okolice Krakowa, prześladują mnie jakieś tajemnicze opowieści. Tutaj wszystko jest niezwykłe: zamek w Sławkowie (klątwa biskupów), jaskinie w Ojcowie (Łokietek), nawet zwyczajna cerkiew w kamienicy na Szpitalnej (strona http://www.krakow.cerkiew.pl/, zakładka HISTORIA - ujawnia mroczną historię zaprzaństwa, prześladowań, małżeństw międzykonfesjonalnych i tuszowania obecności obrządku słowiańskiego na ziemiach polskich).
Nie mówiąc już o osadach celtów w Iwanowicach (rzut beretem od Wolbromia) i śladach osadnictwa paleolitycznego na terenie samego Krakowa (http://www.wawel.net/krakow_prastary.htm).
A dzisiaj znowu to: http://przewodnik.onet.pl/dreszczyk/zolnierze-z-zaswiatow,1,3336741,artykul.html
(Przypominają mi się sygnały pędzących widmowych pociągów w głuszy Pojezierza Pomorskiego, 1997... )
wtorek, 3 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz